piątek, 1 listopada 2013

"Skóra, w której żyję"

 "Skóra, w której żyję" to film opowiadający o losach paru ludzi, które są ze sobą powiązane. Jednak głównym bohaterem jest pewien chirurg (którego gra Antonio Banderas). Jego historia jest tragiczna i mężczyzna zaczyna chorować psychicznie. Postać poznajemy w momencie, gdy chwilowo przerywa swoją karierę jako chirurg i rozpoczyna badania nad "super skórą" dla człowieka. Jest ona odporna na proste choroby, ugryzienia wszelkich owadów oraz nieczuła na ból.
 Przyznaję, że film na początku jest zupełnie nieskładny i bezsensowny, dopiero po chwili historia układa się w spójną całość. Oczywiście cała fabuła jest oryginalna i przedstawia sytuację, która ma szanse zaistnienia jak 1:1 000 000. No cóż, jak wszystkie filmy Pedro Almodóvara, ten tak samo porusza unikalny i zwariowany temat, którego nie odważyłby się poruszyć żaden inny reżyser. Oczywiste jest również to, że postaciami są sami chorzy ludzie pełni obsesji i, jeśli można to tak nazwać, o 'specyficznym' charakterze. Jednak to dodaje filmowi uroku i choć niespecjalnie lubię tego typu filmy, to jednak ten jest właśnie jednym z tych, które zapamiętam na bardzo długo. "Skóra, w której żyję" jest klasycznym przykładem filmu, przedstawiającego brutalność człowieka, jego pragnienie zemsty oraz władzy. Osobom, które nie lubią tego typu tematów - nie polecam, ponieważ ta ekranizacja dotyczy głównie ich, a wręcz się z nich składa.

 
Moja ocena: 7/10
PapaSmerf

1 komentarz:

  1. Mi ten film się podobał. To świetny thriller, który trzyma nas cały czas w napięciu. Wszystko w tym filmie jest : obsesja , namiętność, zbrodnia i kara. Temat jest może przerysowany, ale jakże aktualny. W dobie popełnianych przestępstw , których policja nie jest w stanie sama wykryć, zadajemy sobie pytanie co my zrobilibyśmy osobie , która wyrządziła krzywdę naszym bliskim, naszemu dziecku ? Czy mamy prawo do samosądu? Czy wina przestępcy jest zawsze oczywista? I czy kara ,jaką chcielibyśmy wymierzyć, jest współmierna do popełnionego czynu? Dochodzi tutaj jeszcze jedno pytanie, jak daleko może się posunąć naukowiec w swoich badaniach nad ludzkim ciałem (naukowiec, który jest ojcem zranionego dziecka)? Film jest trochę drastyczny, ale o to chodzi ,żeby zwrócić uwagę widza , na niewygodne tematy. Polecam.

    OdpowiedzUsuń