"Kowboje i obcy" to film opowiadający o przybyciu obcej cywilizacji na Ziemię, w poszukiwaniu wody jako źródła energii. Ogólnie typowy scenariusz dla filmu science-fiction, jest jednak jeden haczyk. Akcja toczy się na Dzikim Zachodzie.
Trzeba zacząć od tego, że głównego bohatera gra Daniel Craig, znany z najnowszych Bondów ("Quantum of Solace" i "Skyfall"). Wydaje mi się być lekkim przymułem, zamiast super odważnym przystojniakiem, jednak to już jest zbyt subiektywna ocena. Co jak co, ale trzeba przyznać, że tego jeszcze nie było. A chwalić trzeba właśnie takie pomysły i kreatywność! Fabuła w porządku, efekty fajnie zrobione, brak jedynie nieco humoru, jak na film akcji. Przyznam, że na początku byłem/am nieco zaskoczony/a, bo przecież nie co dzień natrafia się w telewizji na tytuł filmu wskazujący na połączenie westernu z science-fiction i wydawałoby się to nawet niemożliwe do zrealizowania. Jednak człowiek potrafi, a ten film jest tego najlepszym dowodem. W sumie to nie ma co nad tym zbytnio dywagować, to po prostu trzeba zobaczyć!
Moja ocena: 7,5/10
PapaSmerf
Nie no, wiesz co?! Nie wybaczę ci tego, że nic nie napisałeś/aś o Olivii Wilde. Uwielbiam ją! Ludzie, ona nie grała tylko w House'ie (ps: była zajebista), piszcie o tym, bo wszyscy durnie będą ją tylko z serialu kojarzyć -.-
OdpowiedzUsuń